

BOGINI ROCKMENÓW
Aktualności » BOGINI ROCKMENÓW
Bez wątpienia posłanka Małgorzata Zwiercan nie powinna była głosować za Kornela Morawieckiego – jest to bowiem - zwyczajowo naganne. Zwyczajowo – bo regulamin Sejmu nie reguluje tej kwestii i - biorąc rzecz czysto formalnie – prawdę powiedziawszy żadnego przestępstwa tu nie ma. Posłanka Zwiercan głosowała wiedząc jak chce glosować Morawiecki, a zatem za jego przyzwoleniem. Było to klasyczne głosowanie pośrednie dopuszczalne w naszym systemie prawnym.
„Wybory pośrednie” są praktykowane i w świecie i u nas. Ot weźmy choćby wybory prezydenta - największego na świecie mocarstwa – Stanów Zjednoczonych, które dokonywane są w sposób pośredni. Najpierw obywatele poszczególnych stanów wybierają elektorów – każdy stan wg przyznanej liczby, a potem ci elektorzy zbierają się i głosują na tego kandydata, za którym się opowiadali w kampanii.
Żeby jeszcze uzmysłowić Czytelnikom, że głosowanie pośrednie jest w polskiej Konstytucji dopuszczalne odeślę do art. 4 Ustawy Zasadniczej, który mówi, że „Naród sprawuje władze zwierzchnią bezpośrednio, albo przez swych przedstawicieli” i do licznych przykładów stosowania tego sposobu podejmowania decyzji w praktyce. Np. wybór ławników, którzy potem uczestniczą w sprawowaniu władzy sądowniczej odbywa się pośrednio – przez uprzednio wybranych radnych rad gmin.
Ba – nawet w przypadkach, gdy Konstytucja wymaga głosowania bezpośredniego np. w wyborach parlamentarnych – można upoważnić kogoś do oddania głosu. Np. osoby niepełnosprawne mogą głosować przez pełnomocnika.