

Korsze. Wracamy do tematu sprzed paru lat
Aktualności » Korsze. Wracamy do tematu sprzed paru lat
- Budowle te prezentują walory historyczno-techniczne oraz architektoniczne i są elementem kształtującym krajobraz kulturowy miasta – pisze w książce „Dzieje miasta i gminy Korsze. Przewodnik historyczny” Tadeusz Korowaj. Mowa tu o zbiornikach wieżowych, które burmistrz Korsz – Ryszard Ostrowski - sprzedał w 2007 roku za 15 tys. zł. Wszyscy mieszkańcy Korsz rozpoznają dwie wieże, które od zawsze były znakiem rozpoznawczym dla naszego miasta.
– Zbiorniki wieżowe dla stacji kolejowej zbudowano celem zaopatrzenia parowozów w wodę trakcyjną, a dla obiektów technicznych i socjalnych stacji kolejowej oraz parowozowni, w techniczną i pitną – czytamy w książce Tadeusza Korowaja. Jak wynika ze słów autora, do roku 1914 były trzy wieże zlokalizowane przy dworcu kolejowym. Później, wskutek działań wojennych zostały zniszczone, a następnie w 1915 roku jedna z nich została odbudowana.
W tym samym roku wzniesiono też nową wieżę z kulistym zbiornikiem wody typu KlÖne o pojemności 500 m3 (ta po prawej na zdjęciu). Jak twierdzi Tadeusz Korowaj, obecnie tego typu zbiorników zachowało się tylko kilka w Europie. Korszeńska jest jedną z nich.
Jak się dowiedzieliśmy, tuż przed końcem kadencji 2002-2006 ówczesny burmistrz Jerzy Skórko odkupił wieże od kolei. Planował remont zabytków i udostępnienie ich mieszkańcom oraz gościom odwiedzającym Korsze. Niestety do realizacji planów Jerzego Skórko nie doszło, ponieważ w roku 2006 burmistrzem został Ryszard Ostrowski, który w roku 2007 sprzedał obydwie opisywane wieże za ... ni mniej, ni więcej, tylko piętnaście tysięcy złotych.
Minęło 6 lat, a wieże jak stały tak stoją i niszczeją.
Do tematu jeszcze powrócimy. Postaramy się o tych unikatowych zabytkach i planach związanych z nimi porozmawiać z Jerzym Skórko – byłym burmistrzem Korsz.